Zdrowie

Psychoterapia – kiedy cierpi dusza

Psychoterapia – kiedy cierpi dusza – w dzisiejszym świecie powszechnie uważa się, że chore jest tylko ciało, czyli to, co widać. Dla większości ludzi umysł i emocje są tajemnicze i w najlepszym razie nieistotne. Ile razy słyszałeś wyrażenia w stylu: „Zmyśliłeś”, „Masz dobrą pracę i pieniądze, więc nie narzekaj”, „Innym jest gorzej, przesadzasz”. To najgorsza rzecz, jaką człowiek może usłyszeć, a jego umysł, podświadomość i dusza w jakiś pośredni sposób wołają o pomoc. Kiedy sfera umysłu jest wstydliwym tematem.

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na ważną kwestię — problemy psychiczne lub emocjonalne nie są powodem do wstydu. Tak jak ciało może zachorować, tak samo może zachorować umysł. Niestety, dla wielu osób wizyta u specjalisty jest krępująca i onieśmielająca. Wynika to z obawy przed byciem uznanym za osobę obłąkaną lub potocznie nazywaną „wariatem”.

Problemy emocjonalne, depresja czy nerwica nie pojawiają się w próżni. Najczęściej są wynikiem wewnętrznego konfliktu, traumy z dzieciństwa, wypadku lub chronicznego stresu. Oczywiście zdarzają się również przypadki zaburzeń hormonalnych w mózgu (zaburzone wydzielanie odpowiednich ilości serotoniny i dopaminy). Oba są ze sobą powiązane, ponieważ doświadczenia wpływają na substancje w mózgu (na przykład duży stres może powodować wydzielanie kortyzolu, co ma negatywny wpływ na samopoczucie i może prowadzić do niepokoju i ataków paniki).

Psychiatrzy i psychologowie

Choć łączy ich jedno – niesienie pomocy w sferze duchowej, ich zadania i zdolności nieco się różnią. Psychiatrzy to lekarze, którzy potrafią przepisywać leki i głęboko interweniować w biologiczną sferę ciała pacjenta i najczęściej leczyć w ten sposób. Z kolei psychologowie są tymi, którzy poprzez terapię pomagają i zaglądają do wnętrza człowieka, ale w bardziej metaforyczny sposób. Leki są często łączone z psychoterapią.

Jak wygląda psychoterapia?

Psychoterapia - kiedy cierpi dusza
Psychoterapia – kiedy cierpi dusza

Psychoterapia jest często dla osób, które chcą rozwiązać swoje problemy bez leków. Wiadomo, że same leki uzależniają, zwłaszcza inhibitory sprzężenia zwrotnego serotoniny, znane jako leki przeciwdepresyjne. Najczęstszymi zaburzeniami w społeczeństwie są napady paniki, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, różnego rodzaju fobie, z których najczęstsze to fobia społeczna, depresja psychotyczna oraz problemy seksualne. Do tego dochodzą fobie specyficzne, takie jak strach przed utratą kontroli, lęk przed homoseksualizmem, pedofilią czy schizofrenią.

Oczywiście wszystkie te fobie są tylko wytworem naszej wyobraźni, ale podświadomy umysł traktuje przerażające myśli jako coś oczywistego i cały cykl neurotyczny trwa i trwa. Wielu objawom towarzyszy derealizacja i depersonalizacja, poczucie bycia „przez szybę”. W tej sytuacji wiele osób obawia się, że stracą przytomność lub zwariują, co dodatkowo podsyca strach i niepokój. Właściwy psychoterapeuta jest zwykle w stanie dokonać wstępnej oceny tego, z czym zmaga się pacjent już po wypowiedzeniu przez niego pierwszych słów. Następnie sposób, w jaki prowadzi rozmowę, sprawia, że ​​​​ta osoba otwiera się przed nim. Niestety często zdarza się, że ofiary gwałtu czy pobicia nie potrafią o tym mówić. Nie mają odwagi przyznać się do tego, co postrzegają jako słabości. W takich przypadkach badanie przyczyny choroby może wymagać kilku cykli leczenia.

Najpopularniejszą formą psychoterapii jest terapia poznawczo-behawioralna, która obejmuje formy modyfikowania wyuczonych zachowań i reakcji na określone bodźce. Reakcje te mogły powstać na przykład podczas traumatycznego przeżycia lub wypadku. Pacjent zna źródło swojego problemu i mierzy się z nim z innymi emocjami, a po pewnym czasie reaguje na daną sytuację w normalny sposób, zachowując odpowiedni dystans.

Istnieją również terapie humanistyczne mające na celu poprawę samooceny, tak aby człowiek mógł samodzielnie radzić sobie z własnymi problemami. To, co kocham w Terapii Humanistycznej, to Terapia Gestalt – polega na samokształceniu i rozwoju człowieka, czerpaniu jak największej radości z życia i wykorzystywaniu wewnętrznego potencjału do walki z wewnętrznym konfliktem. Istnieje również psychoterapia grupowa, podczas której spotykają się osoby z podobnymi zaburzeniami. Dzieje się tak najczęściej w przypadku uzależnień.

Bez własnego wysiłku nie będzie rezultatów

Współpraca z psychologiem nie przyniesie rezultatów, jeśli zakończy się wraz z zamknięciem drzwi gabinetu. Kluczową rolę odgrywa tu osobista chęć do pracy i rozwoju. Jeśli pacjent nie chce nic w sobie zmieniać, po prostu idzie dalej. Jeśli ktoś zmaga się ze strachem przed wyjściem z domu i ostatecznie nie wychodzi, nic się nie zmienia. Ważne jest również, aby zaakceptować swoje objawy. Musisz zaakceptować, że będą tam przez jakiś czas i nauczyć się je ignorować.

Wiele osób żyjących z cyklem nerwicowo-lękowym doświadcza takich objawów, jak ból w klatce piersiowej, drżenie rąk i guzek w gardle. Inną formą objawu jest swobodny niepokój lub sporadyczne ataki paniki. W każdym razie, po pierwsze, nie powinieneś bać się swoich objawów. Nasze ciało jest samoregulującym się „urządzeniem”, które nam nie szkodzi, nawet przy biciu serca 150 uderzeń na minutę podczas intensywnego niepokoju i objawów psychicznych. Fizyczne objawy nerwicy nie prowadzą do zapaści czy zawału serca, ponieważ jest to reakcja układu nerwowego, a nie samych narządów. Akceptacja, ignorancja i podejście do normalności są nadrzędne w psychoterapii niezależnie od rodzaju problemu i zaburzenia.

Warto również pamiętać, że powrót do zdrowia po zakłóceniach nie jest równomierny, lecz sinusoidalny. Dlatego należy przygotować się na gorsze czasy, które czasem są sprawdzianem nabytych już umiejętności i znajomości samego siebie. To właśnie te gorsze czasy są preludium do powrotu do normalności.